/ Zakładka o mnie

Magiczna opowieść o szyciu, lalkach zabawkach i dziecięcych marzeniach

Cześć! Nazywam się Małgorzata i chcę Cię zabrać w podróż do mojego świata – świata, w którym igła i nitka splatają się w najpiękniejsze historie, a każdy skrawek tkaniny może stać się częścią czegoś wyjątkowego.

/ MIRA DOLLS

Moja historia

Długo skrywałam tę pasję. Szyłam lalki i chowałam je w szafie, jakby były małymi sekretami, które chciałam zatrzymać tylko dla siebie. Może bałam się, że nie są wystarczająco doskonałe? A może wciąż czułam się małą dziewczynką, która nie chce się rozstać ze swoimi ukochanymi zabawkami?

Ale wtedy pojawiła się  – moja siostra.  Która zawsze popychała mnie  do działania. Spojrzała na moje lalki, na maleńkie sukienki zdobione koronkami,guzikami  na ręcznie robione  buciki i powiedziała:
„To jest magia. Podziel się nią.”

I tu przekonała mnie !

I tak narodziła się Mira – miejsce, w którym moje lalki mogą odnaleźć swój dom, a dzieci (i dorośli, którzy wciąż mają w sobie odrobinę dziecięcej radości) mogą poczuć, jak to jest trzymać w dłoniach coś stworzonego z sercem.

Moje szycie to nie tylko rzemiosło – to rytuał. Gdy siadam do maszyny, świat na chwilę się zatrzymuje. Przekładam bele tkanin, dotykam  wstążek, wybieram guziczki jak małe klejnoty i słucham, jak maszyna delikatnie stuka, opowiadając mi kolejną historię.

Każda lalka, którą tworzę, ma swoją duszę. Każdy szew, każdy detal, każda falbanka to część opowieści, którą chcę przekazać dalej. To nie są zwykłe zabawki – to małe przyjaciółki, które mogą stać się powierniczkami dziecięcych sekretów, towarzyszkami przygód i skarbami na całe życie.

A potem przyszedł kolejny pomysł… Bo czy lalka nie powinna mieć swojego miejsca? Plecaczka, w którym można ją schować? Może ubranka, które będą pasować do właścicielki? I tak zaczęłam szyć nie tylko dla lalek, ale i dla dziewczynek – tworząc coś, co pozwala im bawić się, marzyć i czuć wyjątkowo.

Ale to dopiero początek! W przyszłości w moim magicznym świecie pojawią się także wyjątkowe maskotki – dla małych księżniczek uszyję urocze koniki, dostojne flamingi i wiele innych miękkich przyjaciół do przytulania. Bo marzenia powinny mieć różne kształty – i ja chcę im je nadać.

Szycie to dla mnie coś więcej niż hobby. To sposób na to, by tworzyć radość, by nadać kształt wyobraźni, by dać komuś kawałek świata, który jest tylko jego.

Zapraszam Cię do mojego świata – pełnego miękkich tkanin, koronkowych marzeń i magii zamkniętej w maleńkich szwach. Rozgość się, poczuj tę pasję i zobacz, co można stworzyć, gdy do pracy włożysz serce.

Czy zaczynamy tę podróż razem?